Tip:
Highlight text to annotate it
X
" Brazil "
" Where hearts were entertained in June "
Pan śpiewa o miłości
" We stood beneath
an amber moon "
W świetle księżyca...
" That softly murmured
someday soon "
... a więc na łonie natury
" Someday "
" We'd kiss "
buziaki i te sprawy...
" Someday "
" Central Services "
" Ty odpoczywasz,
A my odwalamy za Ciebie robote"
Chciałbym Państwu opowiedzieć
o rurach
Czy Państwa rury
nie wydają się staromodne?
Przestarzałe?
Central Services'
Nowe modele rur
są teraz dostępne
w setkach kolorów
dla każdego coś miłego .
Udajcie się do najbliższego
Salonu Central Services
póki jeszcze są
zapasy towaru
Modne kolory
zaspokoją nawet najwybredniejszych
...Ministerstwo
Informacji,
Wiceminister
Eugene Helpmann.
Dobrywieczór, David.
Jak Pan sądzi
co stoi za nasileniem się
ataków terrorystycznych?
Nieczysta gra.
bezwzględna mniejszość
zapomina o starych, dobrych zasadach gry.
Nie potrafią znieść
smaku przegranej
Gdyby zaczęli grać czysto
to potrafiliby lepiej żyć.
Niektórzy twierdzą,
że Ministerstwo Informacji
Za bardzo się rozrosło
W wolnym kraju,
Informacja
to podstawa.
Ale koszty,
Panie Wiceministrze.
7% Produktu Narodowego Brutto...
Rozumiem
obawy podatników.
Ludzie chca wiedzieć za co płacą.
Dlatego staleupieramy się
przy opłatach za gromadzenie informacji
To logiczne, że winni
ponoszą koszty utrzymania w więzieniu
oraz koszty śledztwa.
Czy rząd zwycięża w walce
z terroryzmem?
Ooo tak.
Wygrywamy na każdym polu,
Przejmujemy grę.
Stale wyautowujemy przeciwnika.
Powiedziałbym nawet,
że przeciwnik już prawie wypadł z gry.
Kampania Bombowa
trwa już trzynasty rok.
Czysty ***.
Dziękuję,Panie Wiceministrze.
Dziekuję, David.
Dziękuję, David.
Życzę wszystkim wesołych świąt.
"Scrooge zrobił więcej niż obiecał.
A dla małego Tima,
który wcale nie umarł,
był jak drugi ojciec.
Stał się najlepszym przyjacielem
na całym dobrym świecie.
Tak więc, jak mówił mały Tim
Niech Bóg nas błogosławi,
wszystkich bez wyjątku."
Zakręcasz mnie w kółko.
Ha ha ha!
Hey, nie rzucaj tym.
To jest na długie dystanse.
Przykro mi chłopcy.
Nie ma bekonu.
Nie ma bekonu.
Ha ha ha!
Kto tam?
Kto to?
Święty Mikołaj nie bedzie mógł przyjść
bo nie mamy kominka.
Jeszcze zobaczysz.
Nie!
Mocą nadaną mi
przez sekcję 47, paragraf 7
Nakazu Rady nr 438476,
powiadamiam, iż
Pan Buttle, Archibald,z Shangri-la Towers,
został zaproszony
do pomocy Ministerstwu lnformacji
w pewnej kwestii,
i że podlega zobowiązaniom finansowym
określonym przez Radę.
Proszę tu podpisać.
Puśćcie go!
Gdzie go zabieracie?
Tam.
Dziękuję.
Jeszcze tutaj proszę.
Tam.
Tylko tym razem proszę silniej przyciskać.
Dobrze.
O co w ogóle chodzi?
Oto Pani kwit na Męża.
Tu jest moje pokwitowanie pani kwitu.
pani Buttle Czy wszystko wporządku?
Jesteśmy z Departamentu Pracy.
Tu Departament Pracy.
Uważajcie bardziej z tymi cholernymi zabawkami.
Nie dotykaj mnie
Wynoście się stąd!
Nie przejmuj się słonko.
Nie ma się czym przejmować.
To ten Tuttle z dołu
powinien się przejmować.
On się nazywa Buttle.
To jakaś pomyłka.
Pomyłka?
U nas nie ma pomyłek.
Wrócili do systemu metrycznego
i nic nam nie powiedzieli
Pani Buttle, czy wszystko wporządku?
"Buttle."
"Buttle, Archibald."
Cholera!
O żesz kurwa!
Panie--
Panie Lowry, czy moge Pana prosić?
Uh...
Czy ktoś widział Lowry'ego?
Czy ktoś widział Sama Lowry?
Sam.
Sam.
Halo.
Co?
Pan Kurtzmann.
Jeszcze Pan nie śpi?
Czyżby?
Coś nie tak z elektryką.
Oh,u Pana też?
Pojawię się jak najszybciej.
"Prawda Cię Wyzwoli"
Po co ten karabin?
To, siostro ...
jest pistolet maszynowy kaliber 9mm
używany w walce bezpośredniej .
Sam!
Jack.
Kupa czasu.
Hey!
Co ty tu robisz?
mam przeglądnąć wasze archiwum.
W czym problem?
Problem?
Jaki problem.
Wszystko wporządku.
Wspaniale. Cudownie.
Allison jest w świetnej formie.
Ja mam już dostęp do
piątego poziomu bezpieczeństwa.
To był wspaniały rok.
Wyglądasz na zmartwionego.
Zmartwiony, ja?
Jeśli o kogokolwiek się martwię, to raczej o Ciebie.
Co się stało?
Archiwum?
Sam?
cieszę się że Cię spotkałem.
spóźnię się.
Sam, zmierzasz w złym kierunku.
Archiwum to dział bez przyszłości.
Nie można się wybić.
Wiem. To wspaniałe.
Cudowne
do zobaczenia, Jack.
Pozdrów Allison i bliźniaki.
Trojaczki.
Trojaczki?
Boże...jak ten czas leci.
Bardzo wyraźny obraz.
Mobilny.
Następny.
Chciałabym zgłosić błędne aresztowanie.
Musi Pani się udać do
Wydziału Regulacji Informacji.
Byłam tam już.
Powiedziano mi,
że tu dostanę formularz do wypełnienia.
Ma pani pokwitowanie aresztowania?
Tak.
Podbity?
Podbity?
Tu nie ma żadnej pieczątki.
Nie mogę dać Pani formularza
dopóki tu nie będzie pieczątki.
Gdzie dostanę pieczątkę?
w Regulacji Informacji.
Ahem...
To nic.
Ciągle wyświetla stare klisze.
Może maszyna nawaliła.
To nie maszyna
Mamy błąd w personalnych numerach kodowych.
to Tuttle powinien mieć debet na 31$,
-a nie Buttle!
-błąd
Przynajmniej nie nasz.
Nie nasz?
Więc czyj?
Gromadzenia Informacji.
Uruchomiono elektroniczny proces
rewindykacji długu dla
Buttle, Archibald,
pracownik naprawy obuwia.
Ale Ochrona zgłosiła fakturę na
Tuttle, Archibald,
technik grzewczy.
Co za ulga!
No, dokończ cherbatkę, chłopcze.
Co?
Aa, dziękuję.
Nie wiem co bym zrobił
gdyby Cię awansowali.
proszę się o to nie obawiać.
Ale gdyby Cię naprawdę awansowali?
odrzuciłbym propozycję.
Zrobiłbyś to, naprawdę?
Naprawdę.
Dostałeś awans.
To pewnie Twoja matka?
Znowu używa swoich wpływów.
Już czas żebyś dorósł.
Gdyby ojciec to widział
Byłby oburzony
Nie chcę żebyś się mieszała w moje sprawy.
Nie chcę awansu.
Lubię to co robię.
Nieprawda.
Popatrz tylko na Jack'a Lint
Nie jest tak mądry jak ty,
ale jest ambitny.
Ty nie jesteś ambitny
Na szczęście masz mnie i Ministra
Pani Lowry, proszę się nie unosić.
Niech Pan zaczeka na recepcji.
Przez Pana robią się jej zmarszczki.
Proszę się rozluźnić.
Będzie Pani młodsza o 20 lat
Dr. Jaffe,
Jest Pan geniuszem.
Mogłabym Panu pomóc
mam duże znajomości
Kiedy skończe,
znajomi Pani nie poznają
Najpierw usuniemy nadmiar skóry
teraz zwiotczałe tkanki
pod oczami i czołem
Ciach.
Teraz podnosimy zmarszczki itp.
pod peruke, *** linię włosów
Teraz folia.
Łatwizna.
Troszkę się lepi.
I już o wiele ładniejsza niż przedtem
Voila!
Pan Helpmann był bliskim znajomym
Twojego ojca i moim.
Nadal jest.
Weźmie cię pod opiekę
jak już będziesz w Odzyskiwaniu Informacji.
Spodoba Cie się tam.
Mamo, wcale mnie nie słuchasz.
A cóż to jest do diabła?
Prezent dla syna.
Naprawdę!
Mam nadzieję że Ci się spodoba
Coś bardzo ekskluzywnego.
A co to jest?
Coś dla osoby na stołku kierowniczym.
Ah, Madam Lowry.
Wygląda Pani znakomicie.
Wesołych Świąt
Witam, Spiro.
Wesołych Świąt..
Pamiętasz mojego syna, Samuela.
Oczywiście.
Jesteśmy umówieni z Panią Terrain.
Oczekuje Państwa..
Myślałem, że porozmawiamy.
Porozmawiamy.
O Boże!
Jest z tą, jak jej było...
Alma, Jak się masz?
Wyglądasz wspaniale!
Witaj, Shirley.
Dziękuję, Spiro.
Soli?
Jeszcze nie.
Sam...
Wesołych Świąt.
Przepraszamy za spóźnienie.
Dzięki.
Co zamawiasz?
Zastanawiam się *** numerem jeden lub dwa.
Co polecasz?
Tak pomiędzy nami, numer dwa.
Dziękuję, Spiro.
Shirley, a ty co zamawiasz?
Tak pomiędzy nami, numer jeden.
Madam Lowry?
Oh, do diabła z dietą.
poproszę ósemkę.
Wyśmienity wybór madam.
Monsieur?
Stek, krwisty.
Monsieur, quel numero?
Nie wiem któy to numer.
O ten.
- Niech będzie.
-Mamo
Alma, ty paskudo.
Poddałaś się zabiegowi.
Numer?
Zauważyłaś.
Powiedz numer!
Wszystko Ci opowiem.
Numer trzy.
Mamo, wysłuchaj mnie!
Numero...
huit!
Duszona cielęcina w wine.
To takie pasjonujące.
Zmieniłam Dr. Jaffe'a
na Dr. Chapman'a.
Numero deux...
kaczka a I'orange.
Chapman'a?
Excusez-moi.
Kwasowiec?
Doprawdy, ldo!
Tylko dlatego, że jego techniki są nowatorskie...
Czy ja mówię na Dr. Jaffe'a
"Nożownik"?
Numero un...
krewetki a la mayonnaise.
Wybacz mi, Almo.
Wporządku.
Stek...
numero trois!
Mesdames...
monsieur...
bon... appetit!
- Merci.
- Merci.
Kwas daje rewelacyjne wyniki
przy subtelnych zmianach
delikatnych niuansach,
I jest o wiele szybszy.
Gdyby nie te komplikacje--
ale to się mogło przydażyć każdemu--
To już wczoraj zdjęłabym opatrunek.
- Shirley.
Może soli?.
O czym to rozmawiałyśmy?
To jest krwisty?
Widziałam w aptece wspaniałą rzecz
na prezent Świąteczny
talony,
talony medyczne jako prezent
To brzmi cudownie!
Można je realizować u każdego lekarza
i w większych szpitalach
Uwzględnia także badania ginekologiczne
wraz z cięciem cesarskim.
Proszę mi wybaczyć.
To pierwszy raz.
Zaraz coś z tym zrobię.
Sam!
Nie możesz czegoś zrobić z tymi terrorystami?
Teraz jestem na przerwie.
Poza tym, to nie mój departament.
To właśnie o tym chciałam ci powiedzieć
Sam awansował do Gromadzenia Informacji.
To wspaniale!
Gratuluję, Sam.
Przestańcie!
Nie przenoszę się do Gromadzenia Informacji!
Nie wtrącaj się w to, Mamo.
Może pieprzu?
Muszę już iść.
Nie zjadłeś deseru.
Nie chcę deseru,
awansu, ani niczego innego!
Ależ oczywiście że chcesz.
Musisz mieć jakieś marzenia,
- mieć o czymś śnić!
Żadnych.
Nawet w snach!
Sam!
Sam!
Oh, mój Boże!
Halo?
Central Services?
Jestem w 579-B,
blok 19,
Północno-zachodnia sekcja D.
to przy Green Pastures.
Mam problemy z klimatyzacją.
Central Services
nie przyjmuje telefonów serwisowych
pomiędzy 23:00 a 9:00 .
To nie jest automatyczna sekretarka.
To pilne zgłoszenie!
Potrzebuję, specjalisty od ogrzewania
Dziękujemy za telefon do Central Services...
Kurna!
Halo.
Halo.
Halo.
Halo.
Halo.
Halo.
Halo, Pan Lowry?
Tak, kto mówi?
Odłóż słuchawkę
ręce do góry.
Co? kto mówi?
Tylko spokojnie.
spokojnie...
Trzymaj ręce tak żebym je widział.
Co Pan robi?
Harry Tuttle,
technik grzewczy, do Pana usług.
Tuttle?
Jest Pan z Central Services?
Dzwoniłem do nich.
Ostatnio mają nawał roboty.
Przechwyciłem Pana telefon.
Co Pan zrobił?
Momencik...
Po co był ten pistolet?
dla ostrożności, sir.
dla ostrożności.
Już kilka razy próbowano mnie złapać.
Central Services z przyjemnością
przyskrzyniło by Harry'ego Tuttle.
Czy to znaczy, że to jest nielegalne?
Oficjalnie tylko Central Services może się tym zajmować
Proszę to przytrzymać.
Ale ostatnio mają problemy z personelem.
Więc, dopóki jestem ostrożny,
przymykają oczy
Gdyby tylko wiedzieli,
że używam ich sprzętu
to było by co innego.
A czy nie było by łatwiej--
Proszę to potrzymać.
Czy nie było by łatwiej
pracować dla Central Services?
Nie zniósłbym roboty papierkowej.
Coraz bardziej się nagrzewa.
Nie zniósłby Pan czego?
Roboty papierkowej.
Cała instalacja mogłaby się palic,
a ja nie mógłbym nic zrobić
bez wypełnienia formularza 27B-6.
Cholerna biurokracja.
No, czasami to się przydaje.
Po co?
Wybrałem ten zawód dla akcji,
dreszczyku emocji.
Wpadam, naprawiam i znikam
sam na sam z maszyną...
A teraz, bez formularza ani rusz.
Mam.
Oto cały problem.
Da się to naprawić?
Nie, ale mogę to ominąć.
tym czymś.
Mi pasuje.
Czeka Pan na kogoś?
Nie.
Nie!
Chwila, moment!
Cicho!
Latarka!
Central Services.
Central Services.
Dzwonił Pan do nas?
Problemy z klimatyzacją?
Klimatyzacja, sir?
Nie, wszystko w porządku.
Już...
Działa.
- Działa?
- Działa?
Tak, to znaczy...
Samo zaczęło działać.
Samo zaczęło działać?
Tak.
Maszyny same się nie naprawiają.
Grzebał przy niej.
Grzebał.
Przykro mi, że jechali Panowie
na marne.
Oh, nic się nie stało.
Myślę, że powinniśmy tam zajrzeć.
A mają Panowie 27B-6?
27B-6?
27B-6...
-6...
Popatrz co narobiłeś!
Ale...
Czy mają Panowie 27B-6?
Nie...
do końca!
Ale zdobędziemy.
Wszystko wporządku,
Wszystko wporządu.
Przykro mi, jestem bardzo służbowy.
Co by się z nami stało
gdybyśmy nie przestrzegali reguł?
Jeszcze tu wrócimy.
Wrócimy!
Dzięki za wizyte.
Jeszcze się zobaczymy,
gnoju!
Pa pa!
Dzięki, Lowry.
Jesteś wporządku.
Słuchaj, Tuttle...
Ja, uh...
Tak się składa, że pracuję
w Ministerstwie Informacji.
Co?
No i tak się składa, że wiem o tym,
, że Gromadzenie Informacji
poszukuje niejakiego Archibalda Tuttle,
technika grzewczego.
Ty, uh...
Ty przypadkiem, nie jesteś...
Jesteś?
Dobrzy znajomi mówią na mnie Harry.
Gromadzenie Informacji, tak?
Ważniaki.
Dlaczego Cię szukają?
Muszę lecieć.
Sorki.
Jestem Ci coś winien.
Ile to będzie kosztowało?
Daj spokój.
Wyświadczyłeś mi przysługę.
Sprawdź tylko korytarz..
Cóż, dzięki.
Zrozum, że razem w tym siedzimy.
No dalej.
Racja.
OK.
Droga wolna.
Wydaje mi się, że Kurtzmann czegoś się domyśla.
Co dziś grają?
Casablanca.
Panie Lowry,proszę do mnie.
Lowry!
Do diaska, Lowry!
Jesteśmy w tarapatach!
Spójrz na to.
Czek.
Zwrot za Tuttle'a.
Tuttle'a
Znaczy się Buttle'a.
Od samego początku był z tym zamęt.
Za dużo mu policzono
za procedury Gromadzenia Informacji.
Ktoś chce na nas zrzucić winę.
Mogę zobaczyć?
Nigdy nie widziałem Czeku Zwrotnego.
Założę się, że to Jeffries.
On zawsze twierdził,
że ludzie powinni płacić więcej
za ich przesłuchania
Musimy się tego pozbyć.
Wyślij to gdzie indziej.
Wyślij to do Buttle'a.
To jego czek.
Już próbowałem.
Popatrz no tu.
Według spisu ludności jest
w stanie spoczynku.
Komputer go wykasował.
Moment.
Gromadzenie Informacji zapisało go jako
nieczynny.
Ochrona go wykreśliła
Administracja twierdzi, że jest aktywny.
Nie żyje.
Nie żyje?
To...
okropne.
Teraz już się tego nie pozbędziemy.
I co teraz zrobimy, Sam?
Może jakiś krewny.
krewny...
O jest.
Pani Buttle, Veronica.
Veronica?
Jaki jest numer na czeku?
271...
56789...
-O74328K.
Zapisz w archiwum.
Bank Centralny.
Pani Veronica Buttle...
Wpłata.
Dzięki Bogu.
Może cherbatki?
Mamy problem.
Ona nie ma konta.
No to pięknie.
Teraz to chyba się powieszę.
Coś takiego nigdy by się nie stało
gdyby nie ta durna, reorganizacja siódmego stopnia.
To napewno robota Simmons'a.
Ona i Jeffries są teraz razem na lunchu.
Dranie!
A może tak gdzieś go zapodziejemy?.
Jest jedno rozwiązanie.
Podjechać do Pani Buttle,
niech podpisze czek,
i go spienięży.
kapitalny pomysł, Sam.
Ja tam pojade.
Zatwierdź ten czek
jaki to adres?
Tam wszystko jest.
I co teraz?
Pokwitaowania - różowy i niebieski
podpisz tu, tu i tam.
Chyba coś sobie złamałem.
mam bezwładny nadgarstek.
Ależ jestem żałosny.
Zrobię to za Ciebie.
Dobra, to ja lecę.
Sam?
Jesteś dla mnie bardzo dobry.
On Cię obserwuje chłopcze.
On obserwuje Ciebie.
" Brazil "
" Where hearts were entertained in June "
Tu ponownie ...
" We stood beneath that amber moon "
pojawia się znany nam już motyw...
Przerywamy aby podać wiadomości
o ataku terrorystycznym--
" Brazil "
" And clung together "
rozszerzony o następne zwrotki...
" Then "
pojawiają się elementy miłości fizycznej...
" Tomorrow was another day "
" The morning found me miles away "
kolo chyba się ulotnił...
" With still
a million things to say "
bez słowa...
" And now "
" When twilight beams the sky above "
lecz znów zbliża się wieczór...
" Recalling-- "
i co to będzie?
Cześć, możecie mi powiedzieć gdzie--
Spadaj!
Cześć.
Nigdy się nie przyznam!
Pani Buttle?
Uh... Pani Buttle?
Uh... Czy to Pani nazywa się Buttle?
Uh...
Moje nazwisko Lowry.
Uh, Sam Lowry.
Um... Jestem z Ministerstwa Informacji.
Przyszedłem dać Pani czek.
Tak właściwie to to jest zwrot.
Zdarzył się błąd.
Błąd?
Tak, Nie w moim Departamencie.
Ja jestem z Archiwum.
Nie, to, uh--
Wszystko Pani wytłumaczę.
Tak się złożyło, że Gromadzenie Informacji
za dużo policzyło Panu Buttle.
Tak. Oni zwykle nie popełniają takich błędów,
ale to rzecz ludzka.
Oh!
Co się stało z, um...
Tak właściwie, to powód mojej wizyty
jest raczej niekonwencjonalny.
jako, ze wypłaty zwykle poleca się komputerom,
ale pojawiły się pewne problemy,
więc pomyśleliśmy, że żeby nie przedłużać sprawy,
oddamy go pani już teraz,
wkońcu są Święta i tego...
Mój mąż nie żyje, tak?
Zapewniam Panią, Pani Buttle,
że Ministerstwo jest bardzo sumienne
co do eliminowania błędów,
ale jeśli chce pani złożyć skargę,
z przyjemnością wyślę Pani
odpowiednie formularze.
Co zrobiliście z jego ciałem?
Oh!
O jejku.
Uh... Nic nie wiem na ten temat.
Ja mam tylko dostarczyć czek.
Więc jeśli mogłaby Pani podpisać te dwa kwity,
to mógłbym już Panią zostawić w spokoju.
On nic nie zrobił.
Był taki dobry!
Co zrobiliście z jego ciałem?
Wcale mi Pani nie pomaga.
Wcale nie musiałem tu przyjeżdżać.
Wszystko wporządku?
dobrze się Pani czuje?
Pani Buttle, wszysto wporządku?
To ty.
Czekaj Zatzymaj się!
Zatrzymaj się!
Nie miałem z tym nic wspólnego!
Stój!
On wraca.
Jezu Chryste!
Odczep się.
Ona ma na imię Jill.
Co?
Jill?
Jill jaka?
Jill jaka?
Layton.
Jill Layton.
Jesteś grzeczną dziweczynką.
Co tu robisz?
Czekam na tatusia.
Napewno się ucieszy jak wróci.
Sam, dostałem właśnie zgłoszenie z transportu.
Wiesz coś o zaginionym pojeździe osobowym?
Pojazd Osobowy? Co?
Aaa, auto.
Fakt, ja miałem pojazd osobowy.
Jutro się zajmę robotą papierkową.
Um... Czy wszystko poszło dobrze
z czekiem Pani Tuttle...
Pani Buttle?
Już mogę się tym nie przejmować?
Taa.
Co za ulga.
Czuję, że będę miał koszmary.
Cholera! O kurcze!
O co chodzi?
Nie wiesz może jak obejść IRQ-3?
Dane na temat podejrzanych trzeciego stopnia są zastrzeżone.
Jakiekolwiek wiadomości można uzyskać
tylko od działu Gromadzenia Informacji.
A oni nigdy nie ujawniają danych.
No, chyba że chcą coś od nas,
oo, tak.
Jest jeden sposób.
Mógłbym przyjąć awans od mamy.
Tak.
Nie!
Nie możesz! Dopiero co go odrzuciłeś.
Nie podpisałem formularza.
Ja podpisałem za Ciebie.
Nie podpisałeś.
Podpisałem..
Niemożliwe!
Możliwe.
Dlaczego to zrobiłeś?
Przecież tego właśnie chciałeś?
Już sam nie wiem.
Nie wiem czego chcę.
No chodź już.
Zanim zgaszą światła.
Jest jeszcze jeden sposób.
Zawsze mogę przyjąć awans
do Gromadzenia Informacji.
Sam!
Co wy robicie?
Co się tu dzieje?
Procedura Awaryjna.
Nie mam żadnej Awarii.
To nagły wypadek.
Miłego dnia.
Proszę tu podpisać.
Co to jest?
27B-6, A co myślałeś?
Spoor, chono, znalazłem to.
Spoor!
Spoor, chodź żesz.
Obejście na transformatorze.
Był u Ciebie ten drań Tuttle, tak?
O czym Pan mówi?
A kto ci naprawił rury?
Same się naprawiły.
Tak?
A skąd to się wzięło?
Z Twojego nosa, eh?
Central Services.
Nie cacka się z sabotażystami.
Sabotażystami, sir.
Ale narobiliśmy bałąganu.
Chyba tego tak nie zostawicie?
Niby dlaczego?
Wysiąkaj nos, to samo się naprawi,
Co nie?!
Ale...
Oh, mój...
Mój Boże!
Co zrobiliście z jego ciałem?
" Pani Ida Lowry prosi aby dotrzymał jej Pan towarzystwa"
" dziś wieczorem w jej mieszkaniu "
" Od 8:30"
" Do północy"
" Aby uczcić zakończenie"
" Jej ostatniego zabiegu"
Uh...
Dzięki.
odpowiedź jest już opłacona.
tak?
Oh. Um...
2, 3...
" Mamo, przykro mi"
" Ale nie mogę przyjść na Twoje przyjęcie"
Nie musi Pan śpiewać.
Nie muszę?
Czy nie jest Pani troszkę za późno?
Przyjęcie zaczęło się godzinę temu.
Tak, opóźnienie.
Każdy na to narzeka
A czy poza tym było wporządku?
Panie Helpmann, tak się cieszę,
że dostałem się do Graomadzenia Danych.
Pragnę schwytać tę kobietę.
Oh, Boże!
Stać.
Co? Kim Pan jest?
Gdzie Pana zaproszenie?
Nie strzelać!
Nie strzelać, Mamo!
Sam, tak się cieszę że jesteś.
Właź.
Mamo?
Wejdź do środka.
Oh, Boże, mamo, czy to ty?
Oczywiście, czy to nie wspaniałe?
Zdjęłam bandaże dzisiaj rano.
Wejdź kochanie, przyłącz się do nas.
Są tu wszyscy.
Jest też Pan Helpmann?
Tak, i chce się z Tobą rozmówić.
Ja też chcę z nim porozmawiać.
Nikt wcześniej nie odrzucił awansu.
Myśli, że wymagasz opieki medycznej.
Właściwie, to zdecydowałem się--
Oh, Louis!
Louis, znasz Sam'a.
Uwierzy Pan?
Tylko ja i mój mały skalpel.
Rach, ciach, ciach.
Uwierzy Pan?
Gratulacje.
To dopiero początek.
Jezu, widział ją Pan bez ubrań?
Twarz to małe piwo
w porównaniu z cyckami i tyłeczkiem.
Doprawdy, Louis.
lda, wszędzie cię szukałem.
Mamo, muszę porozmawiać z Panem Helpmann'em.
Ty niezdaro!
Drogi chłopcze.
Co teraz sądzisz o swojej matce?
To się nie sprawdza.
Słucham?.
Dr. Chapman, mówił Pan coś?
Ta technika, próbowałem jej.
Ładne efekty, ale wysoce niestabilne.
Za 6 miesięcy będzie wyglądała jak starucha.
I kto to mówi! Chapman.
Moje pacjentki przynajmniej nie wyglądają jakby wpadły pod samochód.
Sam, Sam.
Co zrobiliście z jego ciałem?
Sam!
Sam!
Co się stało?
Delikatne powikłania.
Dr. Chapman mówi, że to się często zdarza
ze skórą tak delikatną jak moja.
Nie ma się o co martwić.
Nim się obejrzysz będzie po wszystkim.
Muszę sięz kimś spotkać...
Wiem, wiem.
O już.
Zostawię was gołąbeczki w spokoju.
Hello, Shirley.
Mój Boże.
No dalej.
Chcesz drinka?
Oh... hello.
Przegoniłam czas.
Słuchaj, Shirley.
Nasze matki
wymyśliły sobie...
Zrozum, pochlebia mi to,
i nie chcę żebyś--
Oh, wszystko wporządku.
Ja też Cię nie lubię.
Sam.
Jack.
Wybacz mi Shirley.
Oh!
Przepraszam.
Sam!
Pamiętasz Allison?
Dobrywieczór.
Allison, Sam Lowry.
Stary kumpel.
Allison.
Tak, oczywiście.
Wyglądasz jakoś inaczej.
Jestem o dwa lata starsza.
I po wizytach u Dr. Jaffe'a.
Nie lubi jak o tym mówię w towarzystwie.
Tak, zauważyłem różnicę.
Pamiętasz jak odstawały?
Co? Aa, tak.
No cóż.
Zawsze się zastanawiałem czy są prawdziwe.
Co, moje uszy?
Dr. trochę je przyklepał.
Tak, właśnie o to ...
Zastanawiałem się
czy nie są czasami sztuczne.
Oh, Panie Helpmann.
Sztuczne uszy.
Panie Helpmann.
Hello, Jack.
Pamiętasz moją żonę?
Oczywiście. Barbara, tak?
Jak się Pani miewa?
Właściwie--
to Barbara miewa się dobrze .
A co u Ciebie?
Dziękuję dobrze.
Cześć, Sam.
Ida mówiła, że masz przyjść.
Wybaczycie nam?
Oczywiście, oczywiście.
Chodź już Allison--
Barbara.
Sam.
Potrzebuję Twojej pomocy.
Wielkie dzięki, Sam.
Cieszę się, ze mogłem pomóc.
Jeśli tylko mogę się zrewanżować...
Właściwie...
Byliśmy z Twoim ojcem
dobrymi przyjaciółmi.
Jeremiah był ode mnie starszy,
ale byliśmy bliskimi przyjaciółmi,
szczególnie po bombardowaniu.
W biurze nadal czuć jego obecność.
To tak jakby on sam do mnie mówił.
"'Jestem tu...
J.H."
Duch w maszynie.
Chciałby żebym Ci pomógł.
Obiecałem Twojej matce,
że przyjmę Cię do ekipy
w Gromadzeniu Informacji.
Ale o ile się orientuję...
Właściwie, to Panie Helpmann...
zmieniłem zdanie..
Postanowiłem przyjąć tę propozycję,
jeśli jeszcze nie jest za późno
Za późno?
To ja o tym decyduję.
Tak więc...
Witam w Gromadzeniu Informacji.
Nazywam się Lowry.
Sam Lowry.
Mam się zgłosić do Pana Warrenn'a.
30 piętro, oczekują Pana.
Nie chcecie mnie przeszukać?
Nie, sir.
Może mam pokazać l.D.?
Nie ma potrzeby, sir.
Mógłbym być kimkolwiek.
Nie, niemógłby Pan.
To jest Departament Gromadzenia Informacji.
Winda czeka, sir.
Tak. Nie.
Ma być gotowe na 7:00.
Połowa jako terroryści,
reszta jako ofiary.
Panie Warrenn!
Tak. Nie.
Nazywam się Lowry.
Witam, Lowry.
Tak. Nie.
Anulować.
OK.
Cieszę się że będziesz z nami pracował.
Tak.
Nie wygłupiaj się, Jenkins.
Te faktury?
Tak. Tak.
Spodoba Ci się.
Mamy pierwszorzędną ekipę --
Żarty sobie stroją? ekspertów.
Nie. W trzech egzemplarzach.
Spoddziewam się czegoś wielkiego.
Dwie kopie!
Tak pomiędzy nami, Lowry-- Nie!
Powiedz Archiwum żeby się wypchali!
Wydział awansuje.
Ah!
Jesteśmy na miejscu.
Twój własny numer,
na Twoich własnych drzwiach.
a za drzwiami Twoj własny gabinet..
Moje gratulacje, DZ-015.
Witamy na pokładzie.
Tak, Nie, anuluj to.
Wyślij dwie kopie do Finansów..
Nie możesz pożyczyć krzesła.
Zostało już tylko jedno
i ja na nim siedzę
Co?
Oh.
Sorki.
Kim jesteś?
Nazywam się Lowry.
Sam Lowry.
Aa, tak. Nowy, z zza ściany.
Nazywam się Lime.
Harvey Lime.
Witam w Przyspieszaniu.
Mógłbym pożyczyć Twojego komputera?
Co?
Tylko na 10 minut.
Chcesz zabrać mój komputer do siebie?
Tak. Tylko na parę minut.
Zrobimy tak.
Powiedz mi czego szukasz.
A ja Ci to znajdę..
Jestem do niego przywiązany.
Dobra.
Szukam jakichś informacji
na temat kobiety o nazwisku Layton.
Kobieta?
Rozumiem.
Tak, wiem ile ma lat,
wiem jakie ma znaki szczególne,
ale potrzebuję adresu.
Dziweczyna ze snów.
Co?
Może lepiej sam to zrobię.
Chyba żartujesz.
Jeśli chodzi o kobietę,
to ja się tym zajmę.
Pokaż no tę kartkę.
Kurna! Zepsuł się!
Nie włączyłeś go.
Aa, tak.
Trochę mnie rozpraszasz.
Wracaj do swojego gabinetu.
Zapukam jak skończę.
Nigdzie Ci jej nie porwę.
Dobra.
Sam!
Sam.
Nie odchodź.
Proszę.
No i?
Jestem dobry w te klocki.
Niech no spojrzę.
Gillian Layton.
Biała... Blondynka...
Oczy: Niebieskie. 5-foot-4.
Blizna na lewym...
To wszystko co masz?
Z kobietami najlepiej powoli.
Daj mi spróbować.
Hej, to moje!
"Layton. Kierowca ciężarówki.
Wszelkie informacje,
Urzędnik 412-L,
gabinet nr 5001."
Lowry, cieszę się że Cię spotkałem
Odesłać.
Jakoś się zaaklimatyzowałeś?
Odwołać to zamówienie.
Jest jakiś problem z transporterem osobowym
który wypożyczyłeś
Nie. Tak.
Albo z pojazdem osobowym który wziąłes z transportu?
Jakkolwiek, zajmij się tym, Lowry.
I kup nowy garnitur..
Masz windę.
- o Boże pomocy! Pomocy!
- W czym mogę pomóc?
Oh, nie! Nie!
Ja, uh...
Ja szukam urzędnika nr 412-L.
- Nie! Pomocy!
- Zaraz będzie wolny.
Tak myślałam.
Może Pan wejść.
Nie tu, tam.
Tak.
Przepraszam.
Czy Urzędnik nr 412-L?
Przepraszam!
Jack!
Sam!
Słyszałem, że do nas dołączasz.
Moj gratulacje!
D-Zet-015.
To Ty jesteś urzędnikiem 412-L?
Uh-huh. Tak, to ja.
Sam.
Wesołych Świąt.
Dzięki, Jack.
Jak Ci się pracuje?
Wporządku.
Potrzebuję informacji.
To jest Gromadzenie Informacji,
a nie Udzielanie Informacji.
Amy, nie rzucaj piłką.
Ja nie jestem Amy tylko Holly.
Powiedziałem Amy?
trojaczki?
Tak, jedna z nich.
Barbara wzięła resztę na zakupy.
Dalej nazywasz ją Barbara?
Dlaczego nie, Brabara to ładne imię?
Nie podoba Ci się?
Nie, jest ...ok.
Pozbierajmy to.
- Jack.
- Weź ten niebieski.
Potrzebuję Informacji
na temat pewnej kobiety.
Chloe, pokaż wujkowi jak się pisze "kot."
Jestem Holly.
Przepraszam kochanie.
Oczywiście że tak.
To ona.
Layton.
O w mordę.
Jak dużo wiesz o tej sprawie?
Nie za wiele.
Co Ci mówi B58-732?
Buttle.
Wiedziałem.
Zawsze byłeś szybki.
Kto jeszcze o tym wie?
Warrenn?
Helpmann?
Ja wiem tylko, że zgarnęliście nie tego gościa.
To Przekazywanie Informacji się pomyliło.
Ja przyjąłem, że to właściwa osoba.
Czymś zawiniłem?
Zabiłeś Buttle'a
Mamy surowe zasady
które na coś takiego nie pozwalają.
To nie moja wina
że Buttle miał słabe serce.
W aktach Tuttle'a
nie było o tym wzmianki.
Jack, naprawdę potrzebuję informacji na temat--
Tuttle'a?
Przesłuchamy Pana Tuttle
pod takim samym napięciem co Pana Buttle
I pozmieniamy wpisy w archiwum.
Podejżewamy go o niezależną działalność wywrotową.
Niezależny wywrotowiec.
Muszę tylko znaleźć Layton
żeby móc zamknąć sprawę.
Co ona zrobiła?
Była świadkiem aresztowania Tuttle'a--
Buttle'a.
Stawiała nam zarzuty,
chciała wykorzystać całą sytuację.
Dla kogoś pracuje
i to nie dla nas.
Dla terrorystów?
Dostarczono następnego klienta.
Dziękuję, Myrtle.
Co masz zamiar z nią zrobić?
Wpisałem ją na listę poszukiwanych.
Ochrona powinna ją dostarczyć przed 6:00.
Tutaj?
Żeby cały Wydział się o tym dowiedział?
- Przestań.
Może ja ją odnajdę?
unieszkodliwię ją.
Nie chcę być zamieszany w podejżane sprawy.
Zaufaj mi, Jack.
Odłóż to.
Daj mi jej akta.
Zaufaj mi, Jack.
No dobra.
Chodź ze mną.
No dobra,
Ale na miłośc Boską, nie zgub ich.
Usiądź tutaj kochanie.
Sam?
Nie martw się dotrę do Niej.
W takim garniturze to nigdzie nie dotrzesz.
Masz.
Przymierz ten
Pa pa.
pa.
Jack, Ja--
Przymierz.
Nie bedę patrzyła
na Twojego siusiaczka.
Niech sobie biegnie.
Uparciuch.
Byłam w Departamencie Pracy.
Wcześniej to podbijaliście
Dlaczego teraz nie można?
Bo już to podbijaliśmy.
Nie! Nie!
Na górę!
O Boże!
No dalej!
Szlag!
Wyłaź stąd.
To winda Viceministra
Spieszę się.
Chodź no tu chłopcze.
Pokaż no mi swoje l.D.
Moje l.D.?
O Boże, to nie mój garnitur.
Nazywam się Lowry.
Sam Lowry?
Cz to nie może poczekać?
Nie, sir.
Muszę złożyć raport.
Taa... którego dzisiaj mamy?
Dzisiaj--
To będzie musiało poczekać!
Stać!
Wracaj!
Wy dwaj - za nim!
Już się robi!
Stać!
Cel!
Stać!
Nie strz...! Oh.
Halt!
Dobra robota.
Szybka reakcja.
Wspaniale.
Teraz ja się nią zajmę.
Dobrze.
Brawo.
Um, OK. Uh...
To jest, uh...
ściśle tajne.
And, um...
W raporcie podkreślę wasze zasługi.
Wspaniale.
Uh, wesołych świąt, Dawson.
Proszę ze mną.
OK. Dzięki.
Dobra robota.
Wspaniała frekwencja.
Dziękuję.
Tędy proszę.
Prosto.
Pójdziemy do mojego biura
Nie zatrzymuj się.
Hey! stać!
Wracaj tu!
Pozbieraj to!
No dalej - zbieraj!
To hańba!
Nie umiesz czytać?
Ty analfabeto!
Zagraniczna Świnia!
Przyjeżdżacie tu ze swoich obrzydliwych krajów
I myślicie że wszystko wam wolno!
O Boże!
Stój!
Dobra robota - jedziemy!
Co ty robisz?
Ruszaj!
Wyłaź z mojej szoferki.
Co? ruszaj!
Dotknąłeś mnie!
Nikt mnie nigdy nie dotyka!
O czym ty--
Proszę Cie, poprostu jedź.
Czy możesz ruszyć?
Przesuń się, ja poprowadzę.
Niczego nie dotykaj!
Wszystko wporządku!.
Wszystko pod kontrolą. Dziękuję.
O kurna!
Wysłuchaj mnie, proszę!
Ruszaj. Zaufaj mi.
Jesteś w niebezpieczeństwie.
Wstydź się.
Proszę Cię, jedźmy! Możesz mi ufać.
Ruszaj, a ja Ci wszystko wytłumaczę.
Proszę.
Wysiądź z mojej kabiny.
Przykro mi, ja--
OK! OK!
Sama tego chciałaś!
Jestem urzędnikiem Gromadzenia Informacji nr D--
D-ZEt-105!
Jesteś aresztowana!
Ruszaj, albo Ci rozpierdolę łepetynę!
Już!
Przepraszam.
Za dotykanie bez pozwolenia.
Ale.
Cześć, nazywam się Lowry.
Sam Lowry.
Ja ...
Nie uwierzysz w to..
Wiem, że to zabrzmi głupio ...
Ale śniłem o Tobie.
Nie w ten sposób.
To znaczy, kocham Cię.
W moich snach Cię kocham.
Prawda, że to niezwykłe?
Jakkolwiek, um...
Ty...
Ty mi nie wierzysz?
Pewnie myślisz że jestem świrem?
skończonym wariatem.
Nie, nawet mi się podobasz!
Co?
Tak, oprzyj się.
Niech Ci się przyjrzę.
Taa, taa.
Przystojny, sexy - w moim typie.
Nie wierzę Ci.
Dlaczego?
Nie mam aż takiego szczęścia.
To prawda.
Nie ufasz mi!
Nie powinniśmy tu przyjeżdżać!
Muszę coś zrobić!.
Napewno na Ciebie czekają!
Jezu, jesteś paranoikiem.
Żadnego poczucia rzeczywistości.
Czekaj!
Weźmy ciężarówke i ucieknijmy!
Tak? A niby gdzie?
Gdziekolwiek!
Nie ma - gdziekolwiek!
Poprostu daleko
To nie wystarczy!
Czekaj!
Jill!
Co jest w ... paczce?
Prezent Świąteczny.
Oh.
Ciężki.
Cięzki prezent Świąteczny.
Oh.
Jeśli mi nie ufasz to go otwórz.
Nie, nie, nie trzeba.
Zespułbym opakowanie,
Pozatym jeśli ty masz wierzyć mnie,
to ja powinienem wierzyć Tobie.
Czy nie przeszkadza ci to
co robisz w Gromadzeniu Informacji?
Co?
Pewnie wolałabyś jechać z terrorystą.
O - tu jest jeden.
Ilu terrorystów spotkałeś, Sam,
prawdziwych terrorystów.
Prawdziwych terrorystów?
Tak.
No ten...
To mój pierwszy dzień
Blokada.
Co teraz zrobimy?
Uspokój się.
Nie zwalniaj!
Proszę, rób to co mówię.
Jedź prosto.
Co ty kurwa robisz,
ty głupi... --
Ooh!
Udało się!
Przebiliśmy się!
Udało się!
Szybciej!
Złaź ze mnie!
No dawaj. Szybciej!
Przeskocz to!
Trzymaj się ode mnie z daleka!
Nieee!
Jedź szybciej. Szybciej!
Wyrzućmy domek.
Niczego nie dotykaj!
Nie dotykaj!
Udało się! Udało!
Udało się! Udało!
O nie.
Co chciałbyś dostać na Gwiazdkę?
Własną kartę kredytową.
Hmm.
Po co tu przyjechaliśmy?
Odejdź!
Jedźmy do mojego mieszkania.
Nie ufasz mi?
Porywasz moją ciężarówkę,--
pozbawiasz pracy--
Oczywiście że Ci ufam!
Chciałem pomóc.
To... Ja Tobie też nie ufam.
Co jest w paczce?
Ocaliłaś ją - w niej musi być coś specjalnego.
Ocaliłam też Ciebie a nie masz w sobie nic specjalnego.
Otwieram ją.
Nie dotykaj.
Sam!
To ja!
i Shirley!
Pani Terrain.
To powinno wytrzymać!
Sam.
Hello, Shirley.
O mój Boże
Co się znowu stało?
Moje powikłania jeszcze bardziej się powikłały.
Ale Dr. Chapman mówi, że wkrótce będę jak nowa
Kupujesz prezent dla matki?
Co?
Oh, um, tak, coś szczególnego,
My z Shirley przychodzimy tu dość często.
Uwielbiamy romantyczną bieliznę.
Czyżby? Oh.
Sam...
Jak bym wyglądała w tym?
Dobry Boże..
Sam, gdzie idziesz?
Sam!
Jill!
Dobrze się czujesz?
A nie powinnaś
Co za głupota!
Jak mogłaś?
Popatrz na tych wszystkich ludzi!
To była bomba.
Powinienem był ją otworzyć.
Była tuż koło mnie.
Oto Twoja bomba dupku!
Łapówka.
Dla Urzędasów takich jak ty.
O Boże.
Pomóż mi
Zrób choć raz coś pożytecznego
Nie dotykaj jej, jest ranna!
Do diabła
Nie dotykaj jej
nie..
Stop!
Sam, nie!
Sam, za tobą!
Przez te hełmy cholernie swędzi głowa.
Nawet mi nie mów.
A jak w nich gorąco.
Nic nie widzę
bo pot zalewa mi oczy.
Ja, na szczęście
mam gęste brwi.
I pot zlewa mi się na boki.
Jill!
Kim on jest?
Nie wiem - ktoś z Gromadzenia Informacji.
Oni zawsze się wszędzie panoszą.
Gdzie ona jest?
Jill, czy to ty?
Przepraszam, sir.
Ale to jest własność rządowa.
Jill.
Jill. Odezwij się.
Szukam jednej dziewczyny--
blondynka, średniego wzrostu, zielone oczy.
Takie rzeczy sprawdzają w magazynie.
To zabronione.
To nie warte zachodu.
Jill, przecież musisz gdzieś tu być.
Może Pan wypełnić formularz,
jeśli jest Pan krewnym.
A teraz proszę przestać, sir.
Jill! Jill.
O jejku jejku
Nie!
Przykro mi, sir.
Przepisy.
Nie obchodzi mnie to zo robiłeś w Archiwum.
Gromadzenie Informacji to oddział wykonawczy.
Szczycimy się swoją reputacją.
I bronimy dobrego imienia
Do cholery!
Nadal nie wyjaśniłeś sprawy
z tymi pojazdami osobowymi
A to co znowu?
Puste biurko
to biurko wydajne.
Problemy z Ochroną.
Rewizje z Banku Centralnego.
Noty do wyjaśnienia z Księgowości
dotyczące jakichś niezwróconych rachunków.
Muszę--
Cisza!
Nie wiem co się tu dzieje,
ale nie myśl sobie, że możesz nas poniżać
tylko dlatego że masz dobre koneksje.
Zrób coś z sobą!
Panie Warrenn, a co z tym?
Lime...
Potrzebuję Twojego komputera.
Sorki. Jestem zajęty.
Ty chyba też masz trochę na głowie.
Kurna!
Przecież możesz sprawdzić
czy ją aresztowano.
Przykro mi, ale sprawy trochę się pokomplikowały
od naszej ostatniej rozmowy.
Ona jest niewinna!
Powiedz to żonom Strażników których dzisiaj załatwiła.
Ona nie działa sama.
A Tuttle niedawno rozwalił
doszczętnie jakieś mieszkanie.
I sabotował Central Services.
I to chyba w twoim bloku.
Powinieneś bardziej na siebie uważać.
Pa.
Chyba nie myślisz że Tuttle
i Jill grają w jednej drużynie?
Tak właśnie myślę.
Wszystko się łączy.
Związek przyczynowo skutkowy.
Czyż to nie pasjonujące?
Znajdujemy związki i rozwiązujemy sprawę..
To zamieszanie z Buttle-Tuttle
najwyraźniej zaplanowano wewnątrz wydziału.
Bye-bye.
Ale, Jack!
Ona jest niewinna.
Sam, zawsze byliśmy dobrymi kumplami.
Tak.
Więc, dopóki ta sprawa nie ucichnie,
trzymaj się ode mnie z daleka.
Ale
Aah!
Mój Boże!
To Wy.
Co się tu dzieje?
Padł ci termostat, a potem..
- a potem!
- Co się stało z moim mieszkaniem?
- Halo.
Co? Do Ciebie.
Ale, skoro już tu nie mieszkasz...
- Jak to?
- Tak to.
Wiesz co to jest?
To jest H2206,
Pozwolenie na przymusowe, tymczasowe przejęcie
tego mieszkania na rzecz niezbędnych napraw.
- Napraw!
-Jak to?
Nie zapomnij pokwitowania!
Tak, nie zapomnij!
Przyro mi.
Jestem bardzo służbowy.
Bardzo służbowy!
Dranie!
Tuttle.
Co robisz?
Shh.
O Boże.
Robi się chłodnawo.
Twoje spodnie!
O Boże.
Coś tu śmierdzi.
Wypełniamy się gównem.
O Boże!
O Jezu!
O żesz kurwa!
Razem w tym siedzimy.
Jill!
Jill!
Jill.
Wszystko wporządku?
Co się z Tobą stało po--
Twoja twarz.
Jesteś ranny?
Nie - wszystko dobrze.
Tylko...
Strasznie się o Ciebie martwiłem.
Kto to był?
Przyjaciel
Lepiej się stąd wynośmy.
Szybciej
Tutaj.
Szybko.
Jesteś pewien, że możemy?
Tak.
Matka wyjechała na Święta.
Spędza je na chirurgii plastycznej.
Jutro sciągają jej bandaże.
Zamknij za mną drzwi.
Nie odbieraj telefonów.
Zaraz wracam.
Gdzie idziesz?
Mogę Cię ocalić.
Zaufaj mi.
Nie możesz iśc beze mnie.
Możesz mnie pokierować do biura Pana Helpmann'a?
Musi pan użyć właściwych przejść.
A ty mi nie możesz powiedzieć gdzie on e są,
bo to jest ściśle tajne?
Widzę, że Ministerstwo nadal rekrutuje samych najlepszych.
Dziękuję, Dawson.
- Dobranoc Panie Lime.
- Dobranoc, Dawson.
" The first Noel "
" The angels did say "
" Was to certain poor shepherds "
" In fields as they lay "
" In fields where they lay
keeping their... "
Nie, nie, nie Artur.
Jesteś pod dźwiękiem na "G."
Źle bierzesz wdechy
Po "Noel" bierzesz głęboki wdech.
Gotowi?
Raz, Dwa,Trzy.
" The first Noel "
" The angels did say... "
Tu jestem J.H.
Duch w maszynie.
E, l, A, M, J, H.
Panie Helpmann?
Panie Helpmann?
Jill?
Jill?
Jill?
Kto tam?
Co o tym sądzisz?
To ja.
No i?
Nie istniejesz.
Zabiłem Cię.
Jill Layton nieżyje.
Miałbyś ochotę na nekrofilię?
Wesołych Świąt.
Cos dla osoby na stołku kierowniczym?
Ona nieżyje.
To jest moja przyjaciółka.
Nie!
Nie!
93-HS-608, zarzuca się Panu.
Pomoc wrogom społeczeństwa.
Próba ukrycia zbiega.
Przekazywanie tajnych dokumentów osobom nieupoważnionym
Niszczenie własności rządowej:
Nieokreślonej liczby pojazdów osobowych.
Używanie powyższych pojazdów, pod fałszywym pretekstem.
Podrobienie podpisu szefa archiwum trzeciego wydziału.
Próba defraudacji funduszy ministerialnych
w formia czeku na A. Buttle.
przy użyciu nie autoryzowanych kanałów.
Majstrowanie przy Rurach Central Services.
Utrudnianie siłom porządkowym wykonywania ich obowiązków.
Przynoszenie złej sławy Rządowi
i Ministerstwu Gromadzenia Informacji.
Próba zakłocenia systemu wewnętrznej komunikacji
w Ministerstwie Gromadzenia Informacji.
Marnowanie czasu i papieru ministerialnego.
Albo się Pan przyzna do siedmiu, ośmiu zarzutów,
co pozwoli utrzymać koszty w granicach Pana wypłacalności,
albo porzyczy Pan od nas pieniądze,
na niski procent.
Możemy Panu zaoferować około 11,5 procenta na 30 lat,
ale żeby się na to kwalifikować
będzie trzeba wykupić polisę ubezpieczeniową.
Jeśli Pan woli indywidualne
np. na wypadek zbyt dużych kosztów elektrycznych.
Musi Pan tylko podpisać ten formularz.
Proszę się dobrze zastanowić.
Planowanie wydatków zawsze się opłaca.
Proszę się przyznać.
Wszyscy dobrze na tym wyjdziemy.
Sam, i co my z Tobą zrobimy?
Gdzie jest Jill?
Proszę, muszę ją odnaleźć.
Musisz mnie stąd wydostać.
Dobrze wiem jak się czujesz.
Więc przyniosłem ci butelkę wody jęczmiennej.
Proszę, pomóż mi.
Zapewniam Cię, że robię wszystko co w mojej mocy,
ale mamy ścisłe zasady gry.
Wszyscy musimy się ich trzymać.
Nawet ja.
Zrozum. To wszystko jakaś pomyłka.
Ale, z punktu widzenia Departamentu...
Nie jestem terrorystą.
Przecież wiesz. Proszę, wyciągnij mnie stąd!
Sam, Gromadzenie Informacji jest kosztowne.
Twój brak współpracy będzie Cię drogo kosztował.
Proszę.
Proszę, Panie Helpmann.
Proszę Pomóc ją odnaleźć.
Aa Jill.
Sam, chyba powinienem Ci powiedzieć.
Obawiam się, że została wyautowana i zeszła z boiska.
Poddała się.
Nie żyje?
Tak.
To wszystko jest troszkę zagmatwane,
ale chyba została zabita...
... opierała się podczas aresztowania.
Nie.
Tak, to prawda. To ja to zrobiłem.
Co dziwniejsze,
wydaje się, że stało się to dwa razy.
Sporna sprawa.
Dwa razy?
Sam widzisz.
Moja rada to:
nie przewróć się na ostatnim płotku.
Linia mety jest już blisko.
Do zobaczenia na wybiegu.
Zacznij współpracować
Pomyśl o Twojej Matce.
Powodzenia
Bądź czujny.
Muszę lecieć.
Sierotki czekają.
Nie walcz z tym chłopcze.
Przyznaj się odrazu.
Jeśli będziesz się za długo opierał,
to narazisz na szwank swoje konto.
Jack?
Jack!
Jack!
Jack!
Zamknij się!
Jack.
Jack, Jestem niewinny.
Pomóż mi.
Drań!
Jack.
To jakaś pomyłka.
Zdejmij tę maskę.
Ty głupi gnoju!
Jack.
Jak mogłeś mi to zrobić?
- Jestem przerażony.
- A myślisz że jak ja się czuję?
Ty dupku.
Zamknij się!
Staram się do tego podejść...
czysto profesjonalnie.
Jack.
Jack, nie, Nie możesz.
Nie, Jack. Proszę.
Jack, nie!.
Proszę, Jack. Nie!
Sam.
Sam!
Wporządku?
Tuttle!
Mów mi Harry.
Zwijamy się!
Harry!
Ah, Panie Lowry.
Tak się cieszę, że Pan zdążył.
Proszę tędy.
Co za strata.
Pańska matka była wtedy przy niej.
Pani Terrain otrzymała właśnie
najwspanialszy z darów.
Przybyła do nas odmłodzona fizycznie.
Odchodzi stąd już w mniej dobrym stanie.
Lecz Dusza nigdy się nie starzeje..
Ahem. Madam Lowry.
Mamo?
Oh, Sam.
Mamo? Mamo?
Przestań mnie tak nazywać!
Mamo!
Mamo, proszę Cię!
- Czy ten koleś Ci przeszkadza?
Mamo!
Odejdź.
To bardzo ważna chwila.
Chyba troszkę odjechał.
Obawiam się, że ma pan rację Panie Helpmann.
Przepadł.
" Then "
A jakżeby inaczej...
" Tomorrow was another day "
czy skądś już tego nie znamy?
" The morning found me miles away "
Hmm, coś się obiło o uszy...
" With still a million things to say "
no tak...
" Now "
to przecież motyw przewodni...
" As twilight beams
the sky above "
naszej opowieści...
" Recalling thrills of our love "
wspomnienie miłości...
" There's one thing I'm certain of "
kolo się odgraża...
" Return "
że jeszcze tu wróci...
" I will "
tak wróci z pewnością ... ;-)
" To old "
do starej, dobrej...
" Brazil "
no ten kawałek to chyba znamy już aż za dobrze.